Żona na darmo czekała na Fąfarę, który nie wrócił do domu na noc. Nazajutrz rano zniecierpliwiony Jasio wygląda przez okno. Nagle woła: – Mamooo! Wraca tato! I ciągnie jeszcze pod rękę dwóch facetów! VN:F [1.9.22_1171]Rating: 0 (from 0 votes)