Po długich namowach, prośbach i groźbach mąż wreszcie kupił swojej żonie piękne futro. Ona gładzi je zachwycona i mówi:
– Żal mi tylko tego biednego stworzenia, które dla mojej przyjemności zostało obdarte ze skóry…
– Dziękuję kochanie, że pomyślałaś wreszcie o mnie… – wzdycha mąż.