Siedzi sobie sroka na sośnie, a tu niespodziewanie do sosny podchodzi krowa i zaczyna się wspinać. Sroka w szoku obserwuje jak krowa powolutku siada koło niej na gałęzi. Wreszcie pyta krowę:
– Krowa, co ty robisz?
– No przyszłam sobie wisienek pojeść.
– Ty Krowa… ale to jest sosna, a nie wiśnia.
– Spoko… Wisienki mam w słoiczku!