Dyrektor dużej fabryki wzywa do swego gabinetu sekretarkę.
– Pani Jolu! Czy, tak jak prosiłem, dała pani do gazety ogłoszenie, że poszukujemy nocnego stróża?
– Oczywiście, panie dyrektorze. Zrobiłam, jak pan prosił!
– I jaki efekt?
– Natychmiastowy. Ostatniej nocy okradziono nasz magazyn.