Otwierając nowe centrum handlowe pewien właściciel otrzymał wiązankę
kwiatów. Zastanowiła go zawartość dołączonego bileciku:
„Z wyrazami sympatii”.
Kiedy próbował odgadnąć od kogo mogą pochodzić te kwiaty – zadzwonił
telefon. Była to kwiaciarka, która przepraszała, ze przesłała
niewłaściwa wiązankę.
„Och, nie ma za co” – powiedział właściciel supermarketu – „Jestem
businessmanem, wiec wiem, ze takie rzeczy się zdarzają”.
„No tak, ale” – dodała kwiaciarka – „pańska wiązanka w wyniku tej
pomyłki została wysłana na pogrzeb”.
„Ciekawe. A co było napisane na bileciku?” – zapytał nasz rodzimy
businessman.
„Gratulacje z powodu nowej lokalizacji”.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)