Siedzi facet u kochanki. Późno trzeba wracać. Mówi do kochanki:
– Daj trochę wódki, ochlapię się, to nie będzie czuła twoich perfum.
Wchodzi do domu, a żona go po mordzie…
– Za co?
– Myślałeś, ze jak się poperfumujesz to nie poczuję, że wódkę piłeś?