Trzej faceci rozmawiają o swoich żonach. Pierwszy mówi:
– Moja stara to tak przytyła, że wydałem fortunę na nowe ciuchy dla niej.
Drugi:
– To jeszcze nic. Moja tak przytyła, że musiałem kupić większy samochód, bo do poprzedniego już się nie mieściła.
Trzeci:
– A już nie mam żony!
Tamci:
– Jak to? Co się stało? Umarła z przejedzenia?
– Nie. Jak byliśmy na wczasach nad morzem i leżeliśmy na plaży, to nagle zleciał się tłum tych z Greenpeace i zepchnęli ją do morza!