Pukanie do drzwi. Otwiera kobieta. Za drzwiami stoi mężczyzna i trzyma pod pachą dwie trumny…

Pukanie do drzwi. Otwiera kobieta. Za drzwiami stoi mężczyzna i trzyma pod pachą dwie trumny.
– Dziękuję, myśmy niczego nie zamawiali.
– Proszę pani, nie ma za co dziękować, dzieci z kolonii wróciły.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)