Pukanie do drzwi. Otwiera kobieta. Za drzwiami stoi mężczyzna i trzyma pod pachą dwie trumny…
Pukanie do drzwi. Otwiera kobieta. Za drzwiami stoi mężczyzna i trzyma pod pachą dwie trumny.
– Dziękuję, myśmy niczego nie zamawiali.
– Proszę pani, nie ma za co dziękować, dzieci z kolonii wróciły.