Zdenerwowana żona do męża bankiera:
– Kochany mój! Ten twój kasjer, którego miałeś za uczciwego człowieka…
– Aj! – chwyta się za serce małżonek – Co się stało?
– On mi dziś zrobił wyznanie miłosne!
– Oj, dzięki Bogu! A już myślałem, że uciekł z kasą!