Przylatuje wampir do swoich ziomków cały w krwi i mówi:
– Widzieliście tą krowę na polu.
– Tak.
– To już jej nie ma.
Przylatuje drugi też cały w krwi i mówi:
– Widzieliście tą dziewczynę na ławeczce.
– Tak.
– To już jej nie ma.
Przylatuje trzeci cały w krwi i mówi:
– Widzieliście ten słup obok ławeczki.
– Tak.
– A ja nie widziałem.