Przychodzi blondynka do sklepu i przez pół godziny męczy się z otwarciem drzwi. Gdy już weszła sklepowa mówi: – Co pani tak długo otwierała te drzwi, przecież jest napis: ciągnąć. Na to blondynka: – Tak, ale nie pisze, w którą stronę ciągnąć. VN:F [1.9.22_1171]Rating: 0 (from 0 votes)