Rabbi wynajął furmankę, która miała go przewieźć do pobliskiego miasteczka…

clip_image002

Rabbi wynajął furmankę, która miała go przewieźć do pobliskiego miasteczka.

Przed serpentyną woźnica zwraca się do pasażera:

—             Ulitujcie się nad moją chuderlawą szkapą i pomóżcie mi popychać wóz.

Rabbi spełnia życzenie bałaguły.

Kiedy droga zaczyna opadać w dół, woźnica znowu apeluje do rabina:

—     Mam słabe hamulce u wozu Lepiej idźmy na piechotę!

Gdy przybyli na miejsce, rabbi zwraca się do furmana

wręczając mu umówioną kwotę:

Dlaczego ciebie wynająłem, to jasne — chciałem poje­chać do miasteczka. Dlaczego ty się podjąłeś przewieźć mnie za półtora rubla, też jasne — ty i twoja rodzina musicie z czegoś żyć. Ale powiedz mi, na Boga: co ma z tym wszyst­kim wspólnego — koń?!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)