Woźnica zebrał kilku pasażerów, aby ich przewieźć do sąsiedniego miasteczka…

Woźnica zebrał kilku pasażerów, aby ich przewieźć do sąsiedniego miasteczka. Zanim ruszył w drogę, zwrócił się do nich z następującym przemówieniem:

—            Gdy droga zacznie piąć się w górę, sami chyba zleziecie z wozu, albowiem Pan Bóg przykazał litować się nad zwierzętami. Z góry zaś, co ja tam będę mówił, sami wiecie, jak przyjemnie się chodzi! A i po równej drodze miło jest po spacerować w cieniu drzew…

—             Aj, aj! — niepokoją się pasażerowie. — Kiedy będzie­my siedzieć na wozie?!

—           Co znaczy, kiedy? — zdziwił się furman. — Jak zatrzy­mamy się, żeby nakarmić konie, wtedy sobie wszyscy siądziecie na wozie jak jacy hrabiowie!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)