Archiwa autora: dowcipy

Co to jest 10000 kalorii?
– 5000 tiktaków.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Wchodzi facet z karabinem do autobusu i krzyczy:
– Gdzie jest Zenek! Dajcie mi Zenka!
Przerażeni pasażerowie wskazują na pewnego mężczyznę i mówią:
– To jest Zenek.
W tej chwili ten z karabinem podchodzi do gościa i mówi:
– Zenek kryj się!
I puścił serie po pasażerach.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Jak się nazywa jajko z pozytywką?
– Jajko muzykant.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Siedzą dwa gołębie na gałęzi. Jeden grucha drugi jabłko.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Był sobie bardzo znany i bogaty rycerz. Ani pieniądze ani sława, jak to powszechnie wiadomo szczęścia nie dają. I tak, bohater naszego dowcipu nie był szczęśliwy. Postanowił pewnego dnia owo „szczęście” znaleźć. Kupił sobie kijek od mopa, zawiesił nań worek (treningowy), paczkę malborasow i wyruszył w świat. Szedł, szedł, aż doszedł do rozdroża czy jak kto woli rozstaju dróg. Jedna droga idzie w prawo druga w lewo. Pośrodku chatka… Bohater naszego dowcipu, słynny i bogaty rycerz, wszedł do słynnej chatki która w każdym dowcipie o walecznych rycerzach powinna się pojawić. Rycerz wchodzi do chatki gdzie czeka na niego stara babunia.
– Witaj stara babuniu – mówi rycerz.
– Witaj wędrowcze.
– Szukam, stara babuniu szczęścia czy możesz mi powiedzieć w która stronę mam iść.
– Jeśli pójdziesz w prawo – odpowiada babunia – znajdziesz szczęście. Po prawej bowiem stronie mojej chatki idzie droga do ogromnego zamku, w zamku mieszka prześliczna księżniczka, zajebista dupa, przysięgam. Możesz się z nią ożenić. Jej ojciec – król jest już starym dziadkiem niedługo odejdzie z tego świata a jak wykituje ty odziedziczysz jego majątek. Mówię ci stary. Jak pójdziesz w prawo będziesz najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Jeśli zaś pójdziesz w lewo – ciągnie stara babunia – to Cię POJ…..
Rycerz zdębiał, nie wiedział co powiedzieć. Nie mógł uwierzyć ze szczęście może być tak blisko w końcu stwierdził ze stara babunia go podpierdala ..a o oto co sobie pomyślał..
– Kur.. to musi być podpierdułka, jakiś kit. Nie wierzę w te bzdury, chromolę to, idę w lewo raz kozie śmierć! I poszedł w lewo. Po kilku godzinach szybkiego marszu doszedł do wielkiej rzeki. W rzece stał wieki smok. Olbrzymia bestia z pięcioma głowami. Jak, kur.., rycerz nie wyskoczy. Jak nie zaczyna odrąbywać kolejno głów: pierwszej, drugiej , trzeciej. Wyciaga sztylet, wbija go w sam środek serca wielkiego smoczyska. Na to bestia się wyrywa i krzyczy: POJ….. CIĘ!? JA TU KUR.. TYLKO WODE PIJĘ.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Fryzjer do klienta:
– Chciałbym zapytać, jakie są pana przekonania polityczne.
– Dokładnie takie same jak pańskie.
– Przecież pan nie zna moich przekonań.
– Ale pan ma w ręku brzytwę!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

W zimowy wieczór gajowy złapał w lesie złodzieja, który kradł ścięte drzewo.
– Co, kradniemy drzewo?
– Panie gajowy, ja tylko zbieram paszę dla królików!
– Chcesz mi wmówić draniu, że króliki jedzą drewno?
– Jeśli nie będą chciały jeść, to napalę nim w piecu…

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Jedzie facet samochodem, włącza radio i słyszy:
– „Uwaga! Proszę Państwa przerywamy audycję, aby podać ważny komunikat! W okolicach Warszawy wylądował statek spoza naszej planety, po pozostawieniu przybyszów odleciał. W razie napotkania UFO-nauty prosimy o zachowanie spokoju! Z obcymi można się porozumieć po polsku, tylko trzeba wolno mówić. Podajemy przybliżony opis przybyszów: mali, zieleni, łapy do samej ziemi.”
Po pewnym czasie facetowi zachciało się siusiu (w okolicach Piaseczna), więc zatrzymał się przy lasku. Włazi w krzaki i zdębiał – widzi coś – małe, zielone, łapy do samej ziemi. Wolno mówi:
– Jestem kierowcą i jadę do Warszawy.
Słyszy:
– A ja jestem gajowy i sram!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Kto to jest? Leży pod drzewem i chrapie?
– Gajowy po wypłacie.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Gajowy napotyka na skraju lasu młodą dziewczynę.
– Nie boi się pani tak sama chodzić po lesie? Jeszcze ktoś panią zgwałci…
– Gdyby pan był tak miły… to już bym dalej nie szła…

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)