Archiwa autora: dowcipy

Fąfarowa usiłuje wyprosić za drzwi natrętnego akwizytora.
– Niech się pan stąd wynosi, bo zawołam męża!
– Przecież pani męża nie ma w domu!
– Skąd pan wie?
– Jak ktoś ma taką żonę, to w domu bywa tylko w porze posiłków!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Pani Fąfarowa mówi do koleżanki:
– Wczoraj mój mąż był u lekarza i ten zalecił mu palić najwyżej pięć papierosów dziennie.
– I co, pali mniej, niż wcześniej?
– Ależ skąd, on wcześniej w ogóle nie palił!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Fąfara pyta kolegę:
– Jak tam twój nowy samochód?
– Zachowuje się jak pies.
– Nie rozumiem…
– Mniej więcej przy każdej latarni staje.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Tuż przed wyborami na prezydenta RP w roku 1995 do domu Fąfary wdziera się uzbrojona banda.
– Jesteś za Wałęsą, czy za Kwaśniewskim? – pyta przywódca bandy.
– Za Wałęsą.
Fąfara został pobity i obrabowany. Na drugi dzień do mieszkania Fąfary wdarła się kolejna banda.
– Jesteś za Wałęsą, czy za Kwaśniewskim?
– Za Kwaśniewskim.
Niestety historia się powtórzyła. Na trzeci dzień przyszła jeszcze inna banda.
– Jesteś za Wałęsą, czy Kwaśniewskim?
Fąfara chytrze spogląda na przywódcę bandy i pyta:
– A bo co?

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Dwaj przyjaciele – Fąfara i Malinowski siedzą w restauracji i piją wódkę. W pewnej chwili Malinowski mówi:
– Wiesz co? Nie podoba mi się to, że codziennie wracając z pracy zastaję cię w sypialni z moją żoną.
– Wiesz, Franek, to kwestia gustu. Jednemu się to podoba, innemu tamto…

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Fąfara chwali się sąsiadce:
– Mój syn otrzymał główną rolę w filmie!
– Niemożliwe, przecież on jest taki brzydki.
– Możliwe! Będzie grał tytułową postać w filmie o Frankensteinie!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Do drzwi Fąfarów puka naćpany, rosły punk z kijem bejsbolowym w ręku. Otwiera mu Fąfarowa.
– Czego sobie życzysz, chłopcze?
– Twój stary jest mi winien forsę!
W tej chwili słychać z pokoju wołanie Fąfary:
– Kochanie, kto to?
– Jakiś młodzieniec. Mówi, że jesteś mu winien pieniądze.
– A jak wygląda?
– Wygląda tak, że lepiej mu oddaj!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Fąfara mówi do kolegi:
– Wiesz chciałbym być myszą.
– Dlaczego akurat myszą?
– Bo teściowa boi się myszy.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Szeregowy Fąfara zgłasza się do lekarza:
– Coś cię boli?
– Tak ucho środkowe.
– Bzdury gadasz, Fąfara! Ucho jest albo lewe albo prawe.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Profesor na sali wykładowej zwraca się do Józka:
– Fąfara, dlaczego śpisz podczas wykładu?
– Wcale nie śpię Panie profesorze.
– W takim razie powtórz moje ostatnie zdanie.
– „Fąfara dlaczego śpisz na lekcji?”

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)