Archiwa autora: dowcipy

Stara wdowa i wdowiec spotykają się od pięciu lat. Facet w końcu zdecydował się jej oświadczyć. Szybko odpowiedziała: „Tak”. Następnego ranka facet się budzi, ale nie pamięta, co odpowiedziała! Zastanawia się:
– Była uszczęśliwiona? Chyba tak. Nie. Wyśmiała mnie.
Po godzinie daremnych prób przypomnienia sobie, jak to było, dzwoni do niej. Zawstydzony przyznaje, że nie pamięta jej odpowiedzi na propozycję małżeństwa.
– Och – odpowiedziała – Tak się cieszę, że dzwonisz. Pamiętałam, że powiedziałam „tak”, ale zapomniałam komu…

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Przychodzi 90 letnia staruszka do sex-shopu i mówi:
– Poproszę ten wibrator!
– Proszę pani – odpowiada sprzedawca – lepiej by babcia do kościółka poszła, pomodlić się…
– Ale ja chodzę, chodzę, synku! Tylko już nie mam się z czego spowiadać!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Trzy staruszki jedzą obiad i rozmawiają o różnych rzeczach. Jedna mówi:
– Wiecie, naprawdę coraz gorzej z moją pamięcią. Dziś rano, stałam na schodach i nie mogłam sobie przypomnieć, czy właśnie wchodzę, czy schodzę.
Druga na to:
– Myślisz, że nie ma nic gorszego? Któregoś dnia siedziałam na brzegu łóżka i nie wiedziałam, czy wstaję, czy kładę się spać.
Trzecia uśmiecha się zadowolona z siebie:
– Cóż, moja pamięć jest tak dobra, jak zawsze była, odpukać – tu puka w stół. Nagle z zaskoczeniem na twarzy pyta:
– Kto tam?

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Dentysta spostrzegł, że jego następna pacjentka, staruszka, bardzo się denerwuje i postanowił ją czymś rozbawić, kiedy zakładał rękawiczki.
– Czy pani wie, jak się robi rękawiczki? – spytał.
– Nie – odpowiedziała.
– Cóż – powiedział – w Meksyku jest budynek z wielkim zbiornikiem lateksu, a pracownicy o różnych rozmiarach rąk podchodzą do niego, zanurzają w nim ręce, suszą je i zdejmują gotowe rękawiczki odkładając je w odpowiednie pudełka.
Nie uśmiechnęła się ani trochę.
– No cóż, próbowałem – pomyślał sobie.
Pięć minut później, na początku delikatnego borowania, staruszka wybucha śmiechem.
– Co panią tak śmieszy?
– Właśnie sobie pomyślałam, jak są robione kondomy!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Pewien człowiek przeczytał w mądrej książce, że jeśli chce żyć długo to powinien codziennie rano jeść płatki owsiane z odrobiną prochu strzelniczego.
Facet postanowił tego przestrzegać i dożył wieku 98 lat. Pozostawił po sobie 6 dzieci, 17 wnucząt, 31 prawnucząt i 5 metrowa dziurę w ścianie krematorium.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Dziewczyna z chłopakiem siedzą popijając piwo z butelek. Dziewczyna zamyślona głaszcze butelkę posuwistym ruchem w górę i w dół w jej szerszej części.
– O czym myślisz? – spytał chłopak.
– O moim byłym chłopaku.
– Pomyśl trochę o mnie.
– Dobrze – powiedziała dziewczyna gładząc szyjkę od butelki…

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Ona: Powiedz mi jak to się robi? Tyle o tym słyszałam od koleżanek.
On: Najpierw weź go do ręki.
Ona: ALE OBLEŚNE
On: Zapewniam cię, nie ma w tym nic obleśnego. Chwyć go za główkę jedną reką.
Ona: Tak? I co dalej?
On: Tak, a później pociągnij drugą reką.
Ona: Ach tak !?
On: No właśnie, widzisz jak dobrze idzie?
Ona: I co teraz?
On: Teraz possij.
Ona: NO Ty chyba żartujesz
On: Nie, nie żartuję. Zacznij ssać.
Ona: Obleśne. Naprawdę ludzie tak robią
On: Tak.
Ona: Jesteś pewny?
On: Tak, mówiłem ci że jestem doświadczony. Dla mnie to nie pierwszy raz. Uwierz mi. Possij chwilę.
Ona: (ssie) Hmmmmmmmm…
On: No i co ?
Ona: Słonawy w smaku.
On: No, to chyba dobre nie?
Ona: Nawet nie głupie. I co teraz?
On: Teraz rozsuwasz nóżki.
Ona: CO, co ty powiedziałeś
On: Rozsuwasz nogi.
Ona: Tak miałeś na myśli?
On: Tak, tylko musisz bardziej odgiąć nogi bo będzie ciężko dojść. Pokażę ci.
Ona: A, rozumiem.
On: Wlaśnie. I znowu bierzesz go w rączkę.
Ona: Hmmm…
On: Jak go juz wyciagniesz to wsadzasz go do buzi.
Ona: Taaak.
On: Ooo, wlaśnie tak.
Ona: A co zrobic z tym żółtawym? To też się połyka?.
On: Zależy od upodobania. Można połknąć jak się chce.
Ona: Spróbuję….Hmmmm …. PYCHAAA… Sam spróbuj
On: Hmm, no nie głupie.
Ona: —
On: Popatrz teraz na mnie. Spróbuję wyciągnąć to różowe palcami.
Ona: Ooooo?
On: Czasem są małe problemy. Można sobie wtedy pomóc ustami.
Ona: Hmmmmmmmm
On: Można też trochę possać, to czasami pomaga.
Ona: (ssie) Hmmmmmmmmmmmm
On: Aaa Teraz poszło

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Rozmowa telefoniczna:
– Kochanie, co wolisz – banany czy truskawki?
– Na bazarze jesteś, skarbie?
– Nie, w aptece.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Wraca dresiarz z Paryża i opowiada swojej żonie, co tam widział:
– Wiesz, Zocha, idę, patrzę, a tu wielki plac! Patrzę na lewo… ochujeć można! Patrzę przed siebie… O rzesz kurde mać! Patrzę na prawo… O ja cię pierdolę…
Zocha zaczyna płakać… Dres pyta:
– Zocha, co Ci sie stało?
Ta odpowiada:
– O Boże, jak tam musi być pięknie.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Antoś wraca do domu z przedszkola cały podrapany na twarzy. Mama przestraszona pyta:
– Jasiu! Co się stało?!
– Dzisiaj było mało dzieci w przedszkolu.
– Dobrze, ale co to ma wspólnego z twoimi zadrapaniami?!
– Pani kazała nam ustawić się w kółko, złapać za rączki i tańczyć dookoła choinki.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)