Archiwa autora: dowcipy

Dwóch facetów po długiej nocy spędzonej w barze nad ranem wsiada do samochodu. Po kilku minutach w okno pasażera stuka stary mężczyzna.
– Zobacz, w oknie jest duch! – krzyczy pasażer.
Kierowca dodaje gazu, ale twarz nie znika. Przerażony pasażer otwiera okno i pyta:
– Czego chcesz?
– Macie może papierosy? – pyta stary mężczyzna.
Pasażer rzuca przez okno paczkę i krzyczy do kierowcy zamykając ze strachem okno:
– Przyspiesz!
Kilka minut później uspokojeni zaczynają śmiać się i żartować z poprzedniego strachu. Nagle w oknie znów pojawia się ta sama twarz.
– To znowu on! – krzyczy pasażer. Otwiera okno i drżąc ze strachu pyta:
– Tak?
– Macie ognia? – dopytuje się stary mężczyzna.
Pasażer wyrzuca zapalniczkę przez okno i krzyczy:
– Przyspiesz jeszcze!
Kierowca wciska gaz do podłogi, straszliwa twarz znika z okna. Pasażer z kierowcą powoli dochodzą do siebie po spotkaniu z duchem, kiedy w oknie znowu pojawia się postać tego samego starego mężczyzny. Przerażony pasażer otwiera okno i pyta:
– Co znowu?
– Może pomóc wam wyjechać z tego błota?

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Przychodzi stonoga do szewca, a szewc na to:
– Ty mnie nie wkur….!!!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Milionerzy. Gra o 64 tys. zł. Hubert Urbański zadaje pytanie:
– Teraz panie Krzysztofe gra o wysoką stawkę – 64tys. pln!!! Pytanie brzmi: ile razy w miesiącu zdradza pana żona?
– Hmmm… no nie wiem… chyba poproszę o opinę publiczności…
– A może wystarzczy telefon do przyjaciela?!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Skończyły się wczasy, Kowalski powrócił na łono rodziny, do żony i dzieci. Po trzech miesiącach otrzymuje list od koleżanki:
„Drogi Jasiu, pamiętasz ten wspaniały zachód słońca, który oglądaliśmy przez okno twojego pokoju? Okazało się, że wtedy nie tylko słońce zaszło…”

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

– Halo?
– Sklep obuwniczy, słucham?
– Przepraszam, pomyliłem numer…
– Nic nie szkodzi. Niech Pan przyjdzie, wymienimy.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Akwizytor chodzi od domu do domu, aż trafił do domu, którego właścicielka nie ma najmniejszej ochoty z nim rozmawiać, wiec zatrzaskuje mu drzwi przed nosem. Ku jej zdziwieniu, drzwi nie zamykają się, lecz odskakują z impetem. Próbuje jeszcze raz, lecz rezultat jest identyczny – drzwi powtórnie się odbijają się i stoją otworem. Podejrzewając, że akwizytor włożył nogę miedzy drzwi a framugę, kobieta cofa się, aby wziąć taki zamach, który nauczy akwizytora grzeczności. Wówczas odzywa się akwizytor:
– Musi pani najpierw odsunąć swojego kota…

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Jak się żegna informatyk, można poczytać w innym dowcipie w tym serwisie, ale jakie jest jego ostatnie słowo na łożu śmierci?
– LOGOUT.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Rozmawiają dwaj sąsiedzi. I jeden z nich mówi:
– Ja mam prawdziwego psa obronnego. Do jego budy nie można podejść.
– Dlaczego, taki groźny?
– Nie, tak jest zasrane!!!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Co by było gdyby Ziemia kręciła się 30 razy szybciej?
– Codziennie dostawalibyśmy pensje, …a kobiety by się wykrwawiły.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Co jest gorsze: choroba Parkinsona czy Alzheimera?
– Właściwie to wszystko jedno, czy sie wyleje piwo czy zapomni gdzie postawiło…

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)