Archiwa autora: dowcipy

Dwóch kolegów jechało samochodem. Gdy przejechali skrzyżowanie na czerwonym świetle, ten siedzący na fotelu dla pasażera, myśląc, że kolega po prostu tego nie zauważył, w ogóle nie zareagował. Jednak gdy zdążyło się to po raz drugi, pasażer zaniepokojony spytał:
– Czemu przejeżdżasz na czerwonym?
– Spokojnie, mój szwagier zawsze tak robi i nic mu się jeszcze nie stało.
Jadą dalej. Kiedy podjechali do następnego skrzyżowania podczas gdy świeciło się zielone światło, kierowca niespodziewanie się zatrzymał. Zdziwiony kolega pyta:
– Dlaczego się zatrzymujesz, przecież mamy zielone?!
– A jak szwagier będzie jechał?!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Co by było gdyby Ziemia kręciła się 30 razy szybciej?
– Codziennie dostawalibyśmy pensje, …a kobiety by się wykrwawiły.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Rozmawiają dwaj sąsiedzi. I jeden z nich mówi:
– Ja mam prawdziwego psa obronnego. Do jego budy nie można podejść.
– Dlaczego, taki groźny?
– Nie, tak jest zasrane!!!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Co jest gorsze: choroba Parkinsona czy Alzheimera?
– Właściwie to wszystko jedno, czy sie wyleje piwo czy zapomni gdzie postawiło…

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Stworzył Pan Bóg rośliny, patrzy i się cieszy, że takie ładne się udały. Stworzył Pan Bóg zwierzęta i patrzy na nie zadowolony bo są przepiękne. Stworzył Pan Bóg mężczyznę. No wyszedł idealny. Stworzył Pan Bóg kobietę. Patrzy, patrzy i stwierdza:
– Ty to się będziesz musiała malować…

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Przychodzi facet do sklepu monopolowego:
– Dzień dobry, nazywam się Antoni Kluska i chciałbym kupić pół litra wódki czystej.
– Proszę bardzo – mówi sprzedawczyni. I wcale nie musi mi się Pan przedstawiać !
– Ależ droga pani, ja nie jestem anonimowym alkoholikiem!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Tato, porozmawiajmy jak ojciec z ojcem!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Starszy Francuz poszedł do spowiedzi:
– Ojcze, na początku drugiej wojny światowej zapukała do moich drzwi piękna dziewczyna i poprosiła, żebym ją ukrył przed Niemcami. Ukryłem ją na strychu i nigdy jej nie znaleźli.
– To był wspaniały uczynek, nie powinieneś się z tego spowiadać.
– Niestety ojcze, ja byłem taki słaby, a ona taka piękna… Powiedziałem jej, że za schronienie na strychu musi spędzać ze mną każdą noc.
– No cóż, to były ciężkie czasy… Gdyby Niemcy odkryli, że ją ukrywasz z pewnością zabiliby cię i miałeś prawo się obawiać. Jestem pewien, że Bóg weźmie to pod uwagę i osądzi twoje uczynki sprawiedliwie.
– Dziękuję ojcze. To mi zdjęło kamień z serca. Czy mogę jeszcze o coś zapytać?
– Oczywiście, pytaj.
– Czy musze jej powiedzieć, że wojna już się skończyła?

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Kiedy byłem młodszy nienawidziłem chodzić na śluby. Wydawało mi się, że wszystkie ciotki i podstarzałe krewne przychodzą do mnie, trącają mnie w żebra, mówiąc „Teraz twoja kolej”. Brrr!!! Przestały, kiedy zacząłem robić im to samo na pogrzebach…

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Rozmawiają dwie gwiazdy filmowe:
– Ogarnia mnie przerażenie na samą myśl o pięćdziesiątce…
– Moja droga, a co ci się wtedy przydarzyło?!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)