Dwóch małych chłopców Jaś i Krzyś siedzą na zewnątrz przychodni. Jaś bardzo głośno płacze.
Krzyś: Dlaczego płaczesz?
Jaś: Przyszedłem tutaj na badanie krwi.
K: I co?
J: I obcięli mi kawałek palca
Nagle Krzyś zaczyna płakać
J: dlaczego teraz ty ryczysz?
K: Ja przyszedłem na badanie moczu!
Archiwa autora: dowcipy
Dlaczego meksykanie nie wygrywają żadnych zawodów…
Blondynka idzie do fryzjera.
Blondynka idzie do fryzjera. Ponieważ ma na uszach słuchawki fryzjer prosi ją, aby zdjęła ja na czas ścinania włosów. Blondynka głośno protestuje i mówi, że bez tych słuchawek umrze. Fryzjer wzdycha i tworzy blondynce nową fryzurę uważając oczywiści na słuchawki.
W pewnym momencie blondynka zasypia. Fryzjer chce to wykorzystać i ściąga z jej głowy słuchawki. Kilka minut później blondynka pada martwa na ziemię. Zaskoczony sytuacją sprawdza czego słuchała klientka. Zakłada słuchawki a tam „Wdech…. Wydech… Wdech… Wydech…”
Matka próbuje uspokoić swoją małą płacząca córkę, której pies przed chwilą został rozjechany
Matka próbuje uspokoić swoją małą płacząca córkę, której pies przed chwilą został rozjechany przez samochód. – Kochanie, twój Pimpek jest teraz w niebie. Jest tam szczęśliwy. Na pewno przygarnął go Bóg i dał mu piękną dużą budę.
Dziewczynka przestaje płakać i pyta?
– A po co Bogu taki stary i zdechły pies?
Pewna stara kobieta uświadamia sobie, że robiła i widziała już wszytko.
Pewna stara kobieta uświadamia sobie, że robiła i widziała już wszytko. Stwierdza, iż najwyższa pora, aby zejść z tego świata. Zastanawia się przez chwilę, w jaki sposób odebrać sobie życie i uznaje, że najlepszą metodą będzie strzał w serce. Aby nie popełnić żadnego błędu dzwoni najpierw do lekarza, aby ten powiedział jej, gdzie dokładnie umiejscowione jest serce. Lekarza instruuje ją, że serce znajduje się dwa palce pod lewym sutkiem.
Kobieta odkłada słuchawkę, bierze pistolet, odmierza odległość dwóch palców pod lewym sutkiem i strzela sobie w kolano.
Pogrzeb. Jeden z mężczyzn niosących trumnę potyka się
Pogrzeb. Jeden z mężczyzn niosących trumnę potyka się, trumna się chwieje i uderza o ścianę. Nagle z trumny słychać cichy jęk. Uczestnicy pogrzebu otwierają trumnę i okazuje się, że kobieta żyje. Po 10 latach kobieta zmarła. Jej mąż widząc, że firma pogrzebowa znowu dała tych samych mężczyzn co poprzednio do niesienia trumny, podchodzi do jednego z nich i wkłada mu do ręki pokaźną sumę pieniędzy i mówi: – Tym razem się postarajcie! żadnego potrząsania trumny i uderzania o ścianę!