Archiwa autora: dowcipy

Twardziel obezwładnia zwykłego faceta gołymi rękami. Laska gołymi nogami…

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Polakom coraz częściej dokuczają korki. Powodują niepotrzebne
przestoje, stratę czasu i nerwowość….
A ileż prościej byłoby zamykać jabole kapslem…

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Dawno, dawno temu, w pewnej wiosce w Indiach pewien mężczyzna obwieścił, że będzie kupował małpy płacąc po $10 za sztukę.
Wieśniacy, widząc, że małp dookoła jest pod dostatkiem, wyruszyli do lasu, aby je łapać.
Mężczyzna kupił tysiące małp po $10, ale kiedy ich populacja zaczęła się zmniejszać, wieśniacy zaprzestali starań.
Mężczyzna zatem ogłosił, że zapłaci za małpę po $20. To sprawiło, że wieśniacy wzmogli starania i znowu zaczęli łapać małpy.
Wkrótce populacja małp jednak spadła jeszcze bardziej i ludzie zaczęli wracać do swoich gospodarstw.
Stawka została podniesiona do $25 , ale małp zrobiło się tak mało, że problemem było w ogóle zobaczyć jakaś małpę, a co dopiero ją złapać.
Mężczyzna zatem ogłosił, że kupi małpy po $50 za sztukę!
Ponieważ jednak musiał udać się do miasta w ważnych interesach, jego asystent pozostał w wiosce, aby prowadzić skup w jego imieniu.
Pod jego nieobecność asystent zaproponował wieśniakom:
Popatrzcie na tę ogromną klatkę i te wszystkie małpy,które skupił.
Sprzedam je wam po $25 , a gdy mężczyzna wróci z miasta, odsprzedacie mu je po $50 .
Wieśniacy wydobyli swoje oszczędności i wykupili wszystkie małpy.
I nigdy więcej nie zobaczyli już ani owego mężczyzny ani jego asystenta – tylko same małpy.
Witajcie na Wall Street!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Rozmawia w szkole dwóch kolegów:
– Wiesz, wypróbowałem efekt axe. Naprawdę działa! – chwali się jeden.
– A co zrobiłeś?
– Psiknąłem mojej siostrze w twarz, a ona się na mnie rzuciła.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

To nie świat stał się o wiele gorszy. To serwisy informacyjne są o wiele lepsze.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Uświadomiłem sobie, że kamizelki generalnie są do ochrony. Kamizelka
ratunkowa – nie utoniesz. Kamizelka drogowa – nie przejedzie cię samochód. Kamizelka kuloodporna – nie postrzelą cię. No i kamizelka wełniana, w serek, zapinana na guziki – uchroni cię przed dziewczynami…

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

– Kim jest twój ojciec?
– W zasadzie to nie wiem, czasami myślę, że jest ślusarzem, a czasami, że księgowym.
– Jak to?!
– No, bo wieczorami nóż ostrzy, a rano pieniądze liczy.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

W małym zakładzie fotograficznym klient odbiera swoje zdjęcia do paszportu. Aby zobaczyć jak „wyszedł” wyciąga fotografie z koperty. Chwilę się im przygląda i
podaje je fotografowi:
– Panie to przecież nie ja – mówi.
Fotograf zakłada grube okulary, przenosi kilkakrotnie wzrok ze zdjęcia na klienta i komunikuje:
– Jak to nie pan? Pan jak wymalowany!
– No skąd? – upiera się klient – Ten tutaj jest jakiś łysy, a ja przecież mam dość bujną grzywę.
– Musiał się pan tak przyczesać przed zdjęciem – wzrusza ramionami fachowiec.
– Ale ten ze zdjęcia jest wyraźnie starszy.
– Każdemu się wydaje, że jest starszy na zdjęciach.
– A ta brodawka koło nosa? – klient jest pewny swego – Czy ja mam brodawkę?
Fotograf ponownie przygląda się zdjęciom:
– No faktycznie – zgadza się jakby zrezygnowany – Pan nie ma brodawki. Może to i nie pan.
– Pewnie, że nie ja. Poza tym – klient dobija starego rzemieślnika – ten na zdjęciu leży w trumnie.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Do gabinetu kierowniczki w salonie kosmetycznym wpada facet:
– Co to ma znaczyć! Zapłaciłem za dwie godziny solarium, a wyproszono mnie po piętnastu minutach!
– Proszę się uspokoić. W instrukcji jasno jest napisane, że w kabinie można przebywać maksimum 15 minut.
– Nie interesuje mnie, co jest napisane w instrukcji! Ja jutro znad morza wracam!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

– Jakie były ostatnie słowa Jacksona?
– Na oddział dziecięcy!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)