Archiwa kategorii: O blondynkach

Wchodzi blondynka do sklepu.
– Poproszę pastę do butów.
– A do jakich ?
– numer 46.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Przychodzi blondynka do fryzjera i mówi:
– Proszę mnie ostrzyc, ale nie może mi pan ściągnąć walkmana, bo umrę.
Fryzjer strzyże, ale w pewnym momencie trąca słuchawki, które spadają.
Blondynka umiera. Fryzjer podnosi strącone słuchawki i słyszy:
– Wdech, wydech, wdech, wydech…

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Blondynka idzie ulicą ze świnią pod pachą. Przechodzień pyta:
– Skąd to masz? Świnia odpowiada:
– Wygrałam na loterii.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Blondynka pyta się na ulicy:
– Przepraszam, która jest godzina?
– Za piętnaście siódma – odpowiada zagadnięty mężczyzna. Na to blondynka:
– Ja się nie pytam, która będzie za piętnaście minut tylko która jest teraz, baranie!!!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Brunetka i blondynka rozmawiają o swoich chłopcach:
– Wczoraj w nocy miałam trzy orgazmy pod rząd – chwali się brunetka.
– To nic. Ja miałam ich trzydzieści – mówi blondynka.
– Rety nie wiedziałam, że on jest taki dobry!
– Och, miałaś na myśli z jednym facetem ?!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Blondynka dostała komórkowy telefon. Zabrała go, idąc na zakupy. Stała akurat w warzywniaku, gdy zadzwonił. Odebrała:
– Och cześć Zosiu! – ucieszyła się. – Skąd wiedziałaś, że jestem w sklepie?

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Właściciel sex-shopu musiał wyjść na chwilę, więc za ladą zostawił młodego sprzedawcę. Po chwili wchodzi dziewczyna i pyta:
– Ile kosztuje ten biały gumowy fiutek? Sprzedawca mówi:
– 35$ za białego, 35$ za czarnego.
– Hmm… poproszę czarnego, jeszcze nigdy nie miałam czarnego – mówi dziewczyna, płaci i wychodzi. Po pewnym czasie wchodzi Murzynka i pyta:
– Ile kosztuje ten czarny fiutek?
– 35$ za czarnego, 35$ za białego – mówi sprzedawca.
– Hmm… poproszę białego, jeszcze nigdy nie miałam białego – mówi Murzynka, płaci i wychodzi. Po chwili wchodzi blondynka i mówi:
– Po ile są u pana gumowe fiutki?
– 35$ za białego lub czarnego – mówi sprzedawca.
– Hmm… a ten w paski stojący za ladą? – pyta blondynka.
– Ten?… no… to jest bardzo specjalny model, kosztujący 180$ – odpowiada sprzedawca.
– Poproszę! – mówi zdecydowanym głosem blondynka, płaci i wychodzi. Po chwili do sklepu powraca właściciel i pyta:
– No i jak panu poszło?
– Wyśmienicie! – odpowiada sprzedawca – sprzedałem jednego czarnego, jednego białego i sprzedałem pański termos za 180$!!!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Po czym poznać, że blondynka pisze fantastykę?
– Ma książeczkę czekową.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Blondynka do męża:
– Kochanie, czy ty uważasz mnie za idiotkę?
– Nie. Ale mogę się mylić.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Blondynka do chłopaka:
– Bardzo cię lubię. Mówisz mi takie przyjemne rzeczy – że jestem ładna, mądra, kochana, jedyna… Jesteś bardzo miły. Chłopak:
– I mam tylko jedną wadę: kłamię.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)