Wchodzi babcia do autobusu i mówi do kierowcy:
– Chce pan orzeszka?
– Tak, chcę.
Kolejnego dnia znowu pyta:
– Chce pan orzeszka?
– Tak… Dziękuję bardzo…
Sytuacja powtarza się przez kilka kolejnych dni. Po tygodniu kierowca mówi:
– Widzę, że znowu ma pani dla mnie orzeszka… A czemu pani nie je?
– Mam sztuczną szczękę i nie potrafię pogryźć, bo są takie twarde.
– A skąd pani bierze tak pyszne orzeszki?
– Z czekoladek.
Archiwa kategorii: O dziadkach
Siedzi dwóch starszych dziadków na ławeczce w parku i przechodzą dwie młode laski…
Dwaj starzy przyjaciele spotykają się po długim czasie. – Co słychać? – pyta pierwszy…
Dwaj starzy przyjaciele spotykają się po długim czasie.
– Co słychać? – pyta pierwszy.
– A, nic dobrego – odpowiada drugi – Cierpię na moczenie nocne i nie wiem, co z tym zrobić.
– Wiesz co, tu niedaleko mieszka dobry psychoterapeuta. Spróbuj, może on znajdzie sposób.
Przyjaciele spotykają się po kilku miesiącach.
– No i co, byłeś u tego psychoterapeuty?
– Byłem i jestem Ci bardzo wdzięczny.
– Już się nie moczysz?
– Moczę, ale teraz jestem z tego dumny!
Wchodzi do marynarskiej knajpy 90-letnia babcia z papugą na ramieniu i mówi…
– Babciu, widziałaś gdzieś moje tabletki z napisem LSD?…
Samolot zbliża się do Tajlandii i powoli przygotowuje się do lądowania. Z głośników słychać głos stewardesy…
Siedzi staruszek na ławce w parku i obserwuje nadchodzącego chłopaka. Chłopak ma włosy we wszystkich kolorach tęczy…
Siedzi staruszek na ławce w parku i obserwuje nadchodzącego chłopaka. Chłopak ma włosy we wszystkich kolorach tęczy uczesane w irokeza. Ekscentryczny młodziak patrzy z pogardą na zapatrzonego w niego dziadka i mówi:
– Co dziadku? Teraz życia żałujesz? Poszalałoby się?!
Dziadek spojrzał na chłopaka i mówi:
– Nie, kiedyś tak się upiłem, że uprawiałem seks z papugą i tylko tak się teraz zastanawiam, czy ty przypadkiem nie jesteś moim synem?
Młody człowiek wynosi sparaliżowanego, starego dróżnika przed budkę…
Dziadek mówi do Babki: – Kochanie może pójdziemy na spacer?…
Dwóch starszych, zaprzyjaźnionych od lat, dziadków wybrało się na spacer do parku…
Dwóch starszych, zaprzyjaźnionych od lat, dziadków wybrało się na spacer do parku. Jeden z nich znalazł lusterko, przegląda się w nim i przegląda. W końcu mówi:
– Popatrz. Widzę tu znajomą twarz, ale nie mogę sobie przypomnieć, skąd ja tego faceta znam.
Drugi dziadek zabiera lusterko, zagląda do niego i wybucha śmiechem:
– Co ty Staszek! Mnie nie poznajesz?!