Archiwa kategorii: O mężach

Stary Baca dawał do gazety nekrolog po swojej żonie i spytał o cenę…

Stary Baca dawał do gazety nekrolog po swojej żonie i spytał o cenę.
– Do pięciu wyrazów za darmo.
– Nooo… to niech będzie: Zmarła Jagna Górska.
– Ma pan do dyspozycji jeszcze dwa wyrazy.
– To niech będzie, Zmarła Jagna Górska, sprzedam Opla.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Facet pyta męża nieżywej…

Facet pyta męża nieżywej:
-dlaczego pan nie ratował swojej żony jak tonęła?
-a skąd miałem wiedzieć, że się topi wrzeszczała jak zwykle.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Zdenerwowana żona do męża bankiera…

Zdenerwowana żona do męża bankiera:
– Kochany mój! Ten twój kasjer, którego miałeś za uczciwego człowieka…
– Aj! – chwyta się za serce małżonek – Co się stało?
– On mi dziś zrobił wyznanie miłosne!
– Oj, dzięki Bogu! A już myślałem, że uciekł z kasą!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: -1 (from 1 vote)

Małżeństwo z kilkuletnim stażem wybrało się na spacer do parku…

Małżeństwo z kilkuletnim stażem wybrało się na spacer do parku. Mąż raz za razem ogląda się za przechodzącymi młodymi kobietami. Zdenerwowana żona zwraca mu uwagę:- Słuchaj no! Zauważyłam, że na widok każdej ładnej dziewczyny zapominasz, że jesteś żonaty!
– Wprost przeciwnie, kochanie! Wprost przeciwnie! – wzdycha mąż.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: +1 (from 1 vote)

W 40 rocznicę ślubu małżeństwo kłóci się zażarcie…

W 40 rocznicę ślubu małżeństwo kłóci się zażarcie.
Mąż wrzeszczy:
– Kiedy umrzesz, postawie ci nagrobek z napisem: „Tu leży moja Żona zimna jak zawsze!”
– W porządku – odpowiada Żona – a kiedy ty umrzesz, ja ci postawie nagrobek z napisem: „Tu leży mój mąż, nareszcie sztywny!”

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: +2 (from 2 votes)

Trzej faceci rozmawiają o swoich żonach. Pierwszy mówi: – Moja stara to tak przytyła, że wydałem fortunę na nowe ciuchy dla niej….

Trzej faceci rozmawiają o swoich żonach. Pierwszy mówi:
– Moja stara to tak przytyła, że wydałem fortunę na nowe ciuchy dla niej.
Drugi:
– To jeszcze nic. Moja tak przytyła, że musiałem kupić większy samochód, bo do poprzedniego już się nie mieściła.
Trzeci:
– A już nie mam żony!
Tamci:
– Jak to? Co się stało? Umarła z przejedzenia?
– Nie. Jak byliśmy na wczasach nad morzem i leżeliśmy na plaży, to nagle zleciał się tłum tych z Greenpeace i zepchnęli ją do morza!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)