Archiwa kategorii: Różne

Leci samolot z wariatami. Stewardesa przynosi im coś do picia, a gdy póżniej wraca nikogo nie ma, został tylko jeden.
Pyta się go:
– Co się z rysztą stało.
– Wyszli oddać do sklepu butelki z kaucją.
– A ty, czemu za nimi nie poszedłeś.
– A bo ja nie jestem taki głupi. W niedzielę sklepy są zamknięte.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

W pierwszej klasie pani wita nowych uczniów i widzi, że trzech jest identycznych. Pyta się:
– Czy wy jesteście trojaczkami?
– Tak – odpowiadają dzieci.
– A jak się nazywacie?
– Krzysio – mówi piskliwym głosem pierwsze dziecko.
– Zdzisio – mówi piskliwym głosem drugie dziecko.
– Władysław – mówi grubym basem trzecie dziecko.
Pani pyta – a dlaczego wy dwaj macie takie cienkie głosy, a ty taki gruby?
– Bo mama miała tylko dwa cycki i ja musiałem pić piwo.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

– Dzień dobry, jestem ankieterem OBOP. Czy mogę zadać krótkie pytanie?
– Tak.
– Jest pan Żydem?
– Nie, nie jestem.
– Na pewno nie jest pan Żydem?
– Nie!
– Moim zdaniem pan jest.
– Ku*wa, nie jestem!
– Ja zapiszę, że jest pan Żydem…
– A zaj*bać ci w ryja?!
– No dobrze, jednak pan nie jest. To teraz drugie pytanie…
– Jakie?
– Czy pańscy rodzice są Żydami?

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Czemu Bogdan Mówi Bankowy? Bo nie potrafi Nationale Nederlanden.
A jak umarł Bogdan? Przygniótł go filar.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Pewna rodzinka z Zagłębia (Dąbrowskiego, czego skrajnym przykładem jest Sosnowiec) przeprowadziła się na Śląsk. Chłopaczek był nieszczęśliwy bardzo, bo go koledzy przezywali „gorolem”. W końcu wymyślił, że on nie chce być Gorol, tylko będzie od dzisiaj Hanysem. Od razu pobiegł pochwalić się mamie.
– Mamo! Ja nie jestem już gorolem, ja jestem Hanysem!
– Dobrze syneczku, ale porozmawiaj o tym z tatą, bo mi się obiad przypali.
Pobiegł więc do taty z tym samym tekstem i tata też go zbył. Usiadł więc w kącie i powiedział sobie:
– Dopiero 5 minut jest żech Hanysem, a już mie te Gorole wkur.ją!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

W gospodzie Jasiek pije z kumplami wódkę. W pewnej chwili pryknął! Wie, że to nie wypada, więc wstaje i mówi:
– Wyjdę na chwilę na dwór, bo mi od tego siedzenia noga zdrętwiała.
– No, no – przytakują kumple. – Aż se musiała od tego siedzenia pierdnąć!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Heniek mówi do swojej dziewczyny:
– Kochana, zrobiłbym dla ciebie wszystko!
– Naprawdę?
– Naprawdę!
– To zmień płeć.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Dowcip dla poliglotów:
– Are jou sure?
– I’m not a siur, I’m a pipka!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

– Z czego składa się obiad punka?
– Z dwóch dań: piwa i jednego peta.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)

Super czadowa babeczka na dyskotece, oparta o bar, znudzona sączy drinka. W pewnym momencie patrzy, a na parkiecie pomyka sobie całkiem niezły koleś. Myśli sobie „jaki zajebisty typ, musze go trafić”. Dopija swoje i rusza na łowy. Podtańcowuje do gościa, ociera się o niego i rozpoczyna podstawowa gadkę uwodzenia:
– Ale pan ładnie tańczy.
Na co koleś gasi ja szybko:
– No i ch…
Panienka w szoku ofiary gwałtu odchodzi z powrotem do baru. Zamawia sobie drinka ale typ jest tak nieprzeciętny, że stwierdziła, iż musi go mieć. Wali wódę szybko i znów podbija do pięknisia z hasełkiem:
– Ale pan ładnie tańczy.
– No i ch…
Wraca jak niepyszna do baru, kupuje kolejnego drinka i już wie że tym razem jej się uda. Kończy pić i już całkiem nieźle ubzdryngolona próbuje po raz trzeci szczęścia. Podchodzi pewna do kolesia i prawie krzyczy mu w twarz:
– Ładnie pan tańczy.
– No i ch…
– Ale pan jest wulgarny.
– No i ch.. ale za to ładnie tańczę.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)