Do właściciela nowojorskiego cyrku zgłasza się Żyd.
-
Czym mogę panu służyć?
-
Panie dyrektorze, mam dla pana atrakcyjny numer!
-
W moim programie są tylko atrakcyjne numery, nie potrzebuję jakichś dodatkowych…
-
Ale mój jest jedyny w swoim rodzaju!
Koniec końców dyrektor zgadza się, aby gość zademonstrował w jego gabinecie swój atrakcyjny numer. Żyd wprowadza psa, zwykłego kundla, każe mu służyć i ustawia mu na głowie papugę. Kakadu otwiera dziób i wygłasza bezbłędnie monolog z drugiego aktu Hamleta.
-
Dyrektor jest oczarowany:
-
Angażuję pana, i to natychmiast!
-
Panie dyrektorze — powiada nowo zaangażowany. — Ja jestem uczciwy Żyd i muszę pana uprzedzić, że ten numer polega na pewnym triku.
-
Na jakim triku?
-
Papuga wcale nie mówi!
-
Jak to. nie mówi?
-
To pies jest brzuchomówcą!
-