Izaak Kapłański stoi za ladą sklepu. Zbliża się godzina zamknięcia…

Izaak Kapłański stoi za ladą sklepu. Zbliża się godzina zamknięcia, a tu klientów ani śladu. W ostatniej chwili wpa­da gość, prosi o kopertę za dwa fenigi, rzuca na ladę dziesięciofenigową monetę i nie czekając na wydanie reszty wybiega na ulicę.

W domu żona zadaje kupcowi pytanie:

  • Jaki był dzisiaj obrót?

  • Obrót był minimalny — wyznaje małżonek .— ale za to dochód bardzo wysoki!

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)